Lockheart Indigo

Lockheart Indigo to utrzymany w 8-bitowym stylu thriller psychologiczny, w którym sterujemy cwaną Beatrice Summers, detektyw wynajętą w celu wyjaśnienia morderstwa w rodzinie magnatów przemysłowych. Evan Volkov, głowa rodziny, został zabity nożem w jego prywatnej części rezydencji, a jego ciało, które utraciło cztery litry krwi, zaciągnięto do salonu, po drodze zostawiając szlak z krwi na białej posadzce. Sprawcy nikt nie widział. W celu odnalezienia go, Beatrice zostaje wynajęta przez Ayę, żonę denata, na którą szybko skierowały się podejrzenia.

Akcja gry rozgrywa się w całości w rezydencji Volkovów. Jest to niecodzienne miejsce. W ogrodach przed frontem rosną połacie róż i stoją sięgajce dziewiętnastego wieku groby członków rodziny, z których wiele wskazuje krótki żywot na inskrypcjach. We wnętrzu zobaczymy jednak zarówno niecodzienną technologię, jak i przepych. Wiele drzwi, każde należące do jednego z kolorowanych typów, jest początkowo przed nami zamkniętych. Zdobywane w trakcie gry klucze pozwolą otworzyć jedną z klas drzwi, co odkrywa nowe sekcje rozsiane po budynku. Zanim to nastąpi, jesteśmy w stanie najwyżej zobaczyć jedynie część niezbadanego pokoju. Zwiedzając budynek spotkamy wielu lokajów i szeregowych pracowników, którzy dają proste wskazówki, podejmiemy się również kilku prostych minigier, jak przesuwanie skrzyń czy unikanie wrogów w późniejszych etapach. Z tego powodu w całości gra przypomina klasyczne jRPGi, również ze względu na nastrojową i oryginalną 8-bitową muzykę. Fuzja zeldowatych mechanik eksploracji z kryminałem bez prawdziwych walk i ekwipunku przeszła tutaj aksamitnie.

Fabuła Lockheart Indigo jest ściśle związana z jej mechanikami i tłem. Podczas gry panuje atmosfera tajemnicy i melancholii, krewni i współpracownicy Evana są wobec nas podejrzliwi lub nieprzychylni, a rodzina zaczyna dzielić się na frakcje wzajemnie oskarżające się o mord. Rezydencja w pewien sposób jest tu jednym z bohaterów, jak na ironię suma jej sekretów, jakie możemy poznać (jak na przykład na czym zbili fortunę Volkovie) przewyższa tajemnice poszczególnych postaci.

Przesłuchania świadków i podejrzanych są podstawową mechaniką gry, która zastępuje tu walki. Spośród dziesięciu unikalnych postaci każdą trzeba będzie „pokonać” co najmniej raz, czyli przekonać ich do współpracy z Beatrice. Zazwyczaj nagrodą jest klucz, który pozwoli otworzyć jeden z typów drzwi. Aby to zrobić trzeba przedstawić istotny dla osoby dowód, a następnie stosować odpowiednie umiejętności perswazyjne spośród kilku z listy. Każda postać ma swój charakter i słabości, które detektyw musi wykorzystać. Jeśli jednak wybierzemy nieodpowiednie zagrywki, zostaniemy wyśmiani lub zignorowani i utracimy „punkt życia”. Gdy spadną do zera, trzeba będzie zacząć wieloetapową rozmowę ponownie. System jest dość ciekawy, nagradzając inteligencję i spostrzegawczość gracza, ale czasem wybory są na tyle enigmatyczne, że trzeba zgadywać jaką zagrywkę użyć, co bywa irytujące.

Same postaci zbudowano solidnie, ale bywają z nimi problemy. Pojedynczo są dość ciekawe, każda posiada animowaną grafikę, dobrze napisane dialogi i charakterystyczny styl mówienia. Niestety, większość jest dość archetypiczna (przebiegły i pewny siebie biznesmen, nieśmiały naukowiec) i w grze są dwie pary postaci które są bardzo podobne do siebie (nawet pod względem wyglądu). Nie spędzamy z nimi też zbyt dużo czasu, bo gra trwa zaledwie trzy godziny, więc zanim zaczniemy niektóre z nich lubić, historia się kończy. Ostatecznie najsilniejsza postać to sama Beatrice, która jest sprytną i wyrachowaną bohaterką. Jest ona zdolna do wbijania szpilek w innych i w przeciwieństwie do wielu innych protagonistów, nie boi się zimnego kalkulowania własnych interesów czy zmiany strony barykady. Z drugiej strony wyraźnie nie brakuje jej człowieczeństwa i pozytywnych motywacji. Jej charakter lśni, gdy spotyka silnego oponenta lub ociera się o śmierć. Naprawdę świetnymi chwilami w opowieści są te, gdy musi ona zebrać się w sobie i przeanalizować swoją sytuację, aby zażegnać zagrożenie.

Oprócz tego o czym już pisałem, mamy do czynienia z dość klasyczną historią detektywistyczną, w której motywami są zazdrość, chciwość i samotność. Zwroty akcji są solidne, historia ma porządny finał, ale ostatecznie tajemnice Volkovów nie zostają w pełni wyjaśnione (pomimo możliwości odblokowania sekretnego zakończenia!), co pozostawia zły posmak. Ostatecznie Lockheart Indigo jest dobrym, ale nie perfekcyjnym projektem, któremu jednak warto poświęcić uwagę. Osobiście nie spodziewając się wiele, zostałem nim pozytywnie zaskoczony i grając zainteresowanie dla niego jedynie rosło.

Kryzz333

Autor gry: Harmless
Wersja RM: MV
Gatunek: Przygodówka
Status: Pełna wersja
Rok wydania: 2020
Download: RMN

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.